We use cookies to provide the best site experience.
Ok, don't show again
Close

UZBEKISTAN
BEZ OWIJANIA W BAWEŁNĘ
Salom! - Cześć!
Assalomu alaykum - Dzień dobry!
Podróżujący
______________________________________________________
Agnieszka Egierska

Kacper Sienicki

Adam Błonowski

Mam na imię... - Ismim...
Podróż w cyfrach

LUDZIE
Początkowo: 5 osób

Agnieszka
Adam
Kacper
Maciej*
Konrad*

*wcześniejszy powrót do Polski




PAŃSTWA
Agnieszka i Adam: 3 kraje.
Kacper: 4 kraje.

Polska - Węgry

Wylot i przylot w Budapeszcie

Kazachstan - Kirgistan -Uzbekistan - Tadżykistan*

*samotna podróż Kacpra drogą pamirską
CZAS
Start: 15 września - wylot z Budapesztu

16 września - przylot do Astany*
14 października - wylot z Astany*

Koniec: 15 październik - przylot do Budapesztu

Łączny czas spędzony w Azji Centralnej: 28 dni

* 20.03.2019 r. przemianowano nazwę na Nursułtan
WIZY
2 wizy:

do Uzbekistanu: 20 USD
do Tadżykistanu: 70 USD*

*razem z regionem GBAO
Jestem z Polski - Men Polshadanman
TRASA
15.09 - 15.10. 2018 r.
15 września
15 września
Początek podróży
14 września wyruszyliśmy z Warszawy nad Jezioro Solińskie
15 września: trasa Rzeszów - Kraków - Budapeszt
16 września wylot z Budapesztu
16 września
16 września
Przylot do Astany (Nursułtan)
17 września wyruszamy pociągiem do Ałmaty.
18 września przyjeżdżamy do Ałmaty.
Zwiedzamy Kanion Szaryński i Szymbulak

21 września
21 września
Przyjazd do Kirgistanu, Biszkek
Wcześniejszy powrót Macieja i Konrada do Polski.
23 września jedziemy w trójkę nad jezioro Ala-Kul, koło Przewalska - Karakol (off-road UAZ-em) oraz Jeti Oguz.
27 września wyruszamy nad jezioro Songköl (noc w jurcie), przez Kochkor.
28/29 września Biszkek.
29 września trasa Biszkek - Taszkient.
30 września
30 września
Przyjazd do Uzbekistanu, Taszkient
Taszkient - Samarkanda - Buchara - Chiwa
2 października trasa Taszkient - Samarkanda.
5 października trasa Samarkanda - Buchara.

Kacper wyrusza w samotną podróż do Tadżykistanu, drogą pamirską.
Żegnamy się w Bucharze.
7 październik
7 październik
Przyjazd do Chiwy
Podróż autem: Buchara - Chiwa
9 października wracamy pociągiem do Taszkientu, stamtąd odrazu łapiemy taksówkę i jedziemy w stronę granicy uzbecko-kazachskiej.
10 październik
10 październik
Przyjazd do Kazachstanu, Szymkent
Szymkent - Turkiestan
12 październik wyruszamy pociągiem do Astany*
13 października przyjechaliśmy do Astany*

* 20.03.2019 r. przemianowano nazwę na Nursułtan
14 październik
14 październik
Wylot z Astany do Budapesztu
15 października autobusem wracamy do Warszawy. W domu jesteśmy późnym wieczorem.

Azja Centralna czy Środkowa?

Samo sformułowanie "Azja Centralna" ma niezbyt długą historię. Wcześniej region określano mianem Turkiestanu, później w czasach radzieckich terminem - "Azja Środkowa i Kazachstan", obejmując tym samym: Kazachstan, Uzbekistan, Turkmenię, Kirgizję i Tadżykistan.
Termin Azji Centralnej zaczęto używać po rozpadzie ZSRR, którego rdzeń stanowią niepodległe republiki – Kazachstanu, Uzbekistanu, Kirgistanu, Turkmenistanu i Tadżykistanu.

Azja Środkowa jak sama nazwa wskazuje znajduje się w centralnej części kontynentu azjatyckiego. Jeśli zamknąć w ramach geograficznych region obejmuje pięć państw, które każde posiada w nazwie sufiks - stan, co z perskiego oznacza 'kraj'.
Centrum regionu jest bez wątpienia dawny przebieg Jedwabnego Szlaku, który przez dwa tysiące lat w postaci takich miast jak: Samarkanda, Buchara czy Chiwa, były postojami dla karawan, a dla gospodarzy miast źródłem stałego dochodu.
Proszę powtórzyć - Takrorlangchi
Azja Centralna. Czyli właściwie gdzie?
Na zachód od chińskiej prowincji Sinciang, na wschód od morza Kaspińskiego, na północ od Iranu i Afganistanu, na południe od syberyjskiej tajgi, rozpościera się region przewyższający ponad 3 krotnie powierzchnię Europy Zachodniej. Krajobraz tego regionu świata zmienia się gwałtownie, począwszy od stepu kazachskiego przechodzącego w półpustynie, by następnie przejść w wysokie szczyty Hindukusz.

Cywilizacyjnym centrum Azji Centralnej stanowi obszar między rzekami Amu-darią i Syr-darią - Mawerannahru, co z arabskiego oznacza Międzyrzecze. Obszar,
w którym krzyżowały się wpływy wielkich mocarstw, mieszały się religie i kultury: zoroastryzmu, islamu, chrześcijaństwa, buddyzmu, a nawet hinduizmu i judaizmu, z każdym rokiem przyciąga coraz większą liczbę turystów zagranicznych.

W czasach carskich, a później w okresie sowieckim dla ułatwienia i ujednolicenia nazywano tę część świata Turkiestanem.

Obecnie znana pod nazwą Azji Centralnej, stanowi sam środek dawnego imperium mongolskiego, a do niedawna cel niezliczonej liczby zsyłek, które odcisnęły swoje piętno w lokalnej świadomości.
Rozsiane po regionie wielkie zbiorniki bezodpływowe tj. J. Aralskie czy J. Kaspijskie, stopniowo wysychają, pozbawiając zasoby wody z rzek, systemami irygacyjnymi, które niekiedy nikną w piaskach pustyni, przy tym zamieniając akweny w solne niecki. Wielka niegdyś Amu-daria, nie ma już nic wspólnego z dawnymi opisami geografów arabskich czy pisarzy perskich, którzy w swoich opisach porównywali jej nurt z morzami.
Co zrobić przed wyjazdem?
Paszport
Paszport jest wymagany we wszystkich państwach środkowoazjatyckich. W krajach z reżimem wizowym trzeba pamiętać o tym żeby paszport był ważny co najmniej 6 miesięcy od daty planowanego wyjazdu.
Wiza
Na obecny stan, polscy obywatele są objęci obowiązkiem wizowym jedynie przez Turkmenistan oraz Tadżykistan.
Uzbekistan wprowadził ruch bezwizowy 1 lutego 2019r.
O ile do Turkmenistanu dość ciężko wyrobić wizę, o tyle wizę do Tadżykistanu można zamówić drogą elektroniczną, wpłacając 70 USD (wraz z regionem GBAO).
Waluta
W Kazachstanie, Kirgistanie płatność kartą jest możliwa i powszechnie stosowaną metodą płatności (przynajmniej w większych miastach).
W Uzbekistanie trzeba się zaopatrzyć gotówkę, najlepiej euro bądź dolary (ważne żeby nie były podniszczone). Płatność kartą jest praktycznie niemożliwa.
Ile to kosztuje? - Shu necha pul?
Wymiana waluty w Uzbekistanie
Bankomaty są rzadkim zjawiskiem na ulicach, a do tego mogą być odrzucane nasze karty kredytowe.
Transakcji kartą kredytową można dokonywać jedynie w najbardziej znanych hotelach i restauracjach, gdzie mogą znajdować się również kantory, bądź bankomaty.
Do Uzbekistanu należy jechać z gotówką, niezniszczonych dolarów, euro lub rubli oraz z kartą Visa.
Polecam ściągnąć aplikację na telefon - Kapital24, która m.in. ukazuje miejsca występowania bankomatów. Nowością jest karta Revolut, z której można wypłacić dolary, przy naliczeniu prowizji w wyskokości 1,5 %, lecz wyłącznie w niektórych miejscach jak: hotele (w większych miastach).
W 2017 r. w Uzbekistanie dokonano dewaluacji sumów uzbeckich - UZS. Nowy kurs 1 USD to około– 8100 UZS.
W lutym 2019 r. wprowadzono w obieg nowy banknot o nominale 100.000 sum z wizerunkiem Uług Bega.
Sum uzbecki. Kurs dolara z października 2018 r. - 8100 sum.
Przykładowe ceny:
- napój tarchun ok. 3-6.000
-burger ok. 20.000
-taxi Taszkient-Samarkanda 160.000
-autobus Samarkanda-Buchara 30.000
-bilet do Shah-i Zindy 12.000
-pilaw ok. 10-20.000
-bilet do Registanu 30.000
-pociąg Chiwa-Taszkient 108.000
-taxi Buchara-Chiwa 100.000

Przed tym jak dokonano denominacji uzbeckiej waluty – sum, za blisko 300 dolarów było można otrzymać milion sum uzbeckich, więc dochodziło do absurdalnych sytuacji, że tzw. kieszonkowe trzymało się w plecaku lub upychało po kieszeniach, a bycie milionerem w Uzbekistanie było dość uciążliwe.
Przed zmianą, opłacało się wymienić gotówkę na "czarnym rynku". Obecnie cinkciarzy można jeszcze spotkać na ulicach miast, głównie na bazarach.
TRANSPORT
NEGOCJACJE
Kierowcy w Uzbekistanie oferujący przejazd swoimi autami (określający siebie jako - taxi), jednak nie są to licencjonowani przewoźnicy, przeważnie zawyżają cenę, widząc zagranicznego turystę.
W takim wypadku zawsze warto wcześniej zorientować się np. w hostelu, jaka jest średnia cena przejazdu do danego miejsca.
Cena początkowa jaką oferuje taksówkarz może przewyższać standardową cenę dwu-, trzy- a nawet czterokrotnie.

Dlatego będąc w regionie Azji Środkowej trzeba się liczyć z tym, że często odkrywamy w sobie cechy negocjatora. W innym wypadku po prostu przepłacamy, co niestety jest wykorzystywane w przypadku turystów nie posługujących się przynajmniej językiem rosyjskim.

Sprawa naciągniętych cen przejazdu nie dotyczy osób, którzy posługują się aplikacją UBER czy lokalnej wersji - YANDEX TAXI.
Marszrutki - są to minibusy, które zazwyczaj zabierają do 12 pasażerów i kursują na określonych trasach, zatrzymując się na żądanie w dowolnym miejscu. Jeśli nigdzie się nie spieszymy, lepiej skorzystać z miejskiego środka transportu, jednak jak się zdecydujemy na taksówkę możemy bowiem zostać oszukani a przy tym stracić trochę czasu i nerwów na negocjacje.

Przeważnie przy dworcach autobusowych lub kolejowych można znaleźć miejsce skąd odjeżdżają autobusy, jednak prawie zawsze będziemy musieli przedrzeć się przez kordon kierowców, którzy będą nas przekonywać, że tylko z nimi dojedziemy do hotelu, lotniska, czy Bóg wie gdzie jeszcze...

Jeśli chodzi o przejazd międzymiastowy, zostają nam tylko taksówki, dzielone z innymi pasażerami. Więc jak jesteśmy pierwszymi chętnymi i nie chcemy mieć tylko dla siebie auta, czekamy aż wypełni się taksówka współpasażerami (zazwyczaj trwa to do 30 min.). W tej sytuacji kierowca ma obowiązek dowieźć nas w miejsce pod wskazany adres, który powinniśmy podać przy wsiadaniu.

Do poruszania się po mieście polecam mapy offline typu: MAPSME, 2GIS, EasyWay.
Umowa stoi? - Kelishdik mi?
BAZARY
Chodząc po bazarze, mijamy liczne stragany i sklepiki. Można tam kupić owoce, jak na przykład morwę, arbuz, granat, morele, a także warzywa. Warto zatrzymać się przy stoiskach zasypanych stosami rodzynek, orzechów, migdałów, prażonych pestek moreli, czy suszonych owoców (zwłaszcza owocu berberysu) w celach degustacyjnych. Każdy bazar podzielony jest na sektory; w jednym miejscu sprzedaje się przyprawy (najbardziej popularnym dodatkiem jest kolendra czy kurkuma), a za rogiem będą stoiska ze świeżymi owocami.
Lepioszkę, czyli okrągły chleb, charakterystyczny dla Azji Środkowej, kupimy w kiosku lub wprost z przerobionych wózków.
Powszechnie spotykanym przysmakiem we wszystkich krajach środkowoazjatyckich to kurut. Przysmak koczowników robiony z wysuszonego jogurtu lub zsiadłego mleka, posiada specyficzny ostro – kwaśny smak.
Najpopularniejszym napojem pozostaje niezmiennie herbata - czaj, od słowa którego pochodzi nazwa - chajchany, lokalnych restauracji, czy pijalni herbat, gdzie można smacznie zjeść. Wybór może jest nie duży, za to produkty są z reguły świeże, a potrawy przygotowywane praktycznie na oczach klientów.


KUCHNIA
Podstawowym daniem kuchni uzbeckiej jest 'osz', czyli regionalna odmiana pilawu (płow). Kuchnia uzbecka opiera się przede wszystkim na daniach mięsnych, a króluje baranina, wołowina, rzadziej kurczak. Do dań mięsnych podaje się sałatkę z pomidorów i cebuli lub wymieszane pokrojone pomidory z ogórkiem, posypane kolendrą, która z kolei króluje wśród przypraw.
Popularne są pierożki - 'samsa', wypełnione siekaną baraniną z cebulą lub zieleniną ze świeżym serem.
Biesiaduje się zazwyczaj na świeżym powietrzu, na dużym tarasie stoją stoliki, krzesła, obok kilka rusztów z piekącym się mięsem, przeważnie baranim, wbitym na długie, ostre szpikulce, przytkane plasterkami cebuli.
Tanio/Drogo - Arzon/qimmat
Śladami

Leona Barszczewskiego
Kilka miejsc z książki pod redakcją Igora Strojeckiego pt. "Utracony Świat", które zachowały się do naszych czasów, a zostały uwiecznione na fotografiach przez Leona Barszczewskiego podczas swojego pobytu w Azji Centralnej pod koniec XIX wieku.
Stan rzeczy
Jadąc z Biszkeku do Taszkientu najszybciej trasę można pokonać przez sąsiedni Kazachstan. Dzięki tak biegnącej drodze, zyskujemy o dwie granice do przekroczenia więcej. A co za tym idzie, dwie dodatkowe pieczątki w paszporcie, co dla osób pochodzących z kraju Shengen jest dodatkowym atutem, gdyż zyskuje się niezwykłą pamiątkę z podróży. Jest to również okazja do zapoznania się z lokalną procedurą przekraczania granic, obserwacji panujących zwyczajów, czy ocenienie pierwszego wrażenia ze stanem faktycznym, jaki panuje w kraju przyjmującym.

Jest rok 2018 i podążamy mimochodem wzdłuż trasy po której 130 lat temu podróżował polski oficer i badacz tych ziem - Leon Barszczewski, a przy okazji udało mu się uwiecznić na fotografiach epokę, która została bezpowrotnie utracona.

Ale czy na pewno wszystko zostało jedynie na kartach historii, mimo przemijających lat i zmieniającej się dość gwałtownie władzy. Wraz z grupą przyjaciół postanowiliśmy, przy okazji naszej podróży do Azji Centralnej, sprawdzić co do dnia dzisiejszego pozostało z fotografii autorstwa Leona Barszczewskiego. Naszym celem było swobodne przyjrzenie się miejscom, którym przyglądał się Barszczewski, dodając do naszej podróży szczyptę badania terenowego i nutkę odkrywców białych plam na mapie, odkrywając przy tym Uzbekistan z perspektywy XIX wieku. Jak się później okazało zobaczyliśmy miejsca nieznane nie tylko dla siebie, ale również odkryliśmy dla ludzi tu mieszkających kilka nieznanych dla nich faktów.


Przepraszam - Kechirasiz
Uzbekistan poznaje swój "Utracony Świat"
Książka nam posłużyła m.in. do porównania starych fotografii ze stanem obecnym, a także w znalezieniu niektórych miejsc jak np. ogród Chor Chinor w Urgut.


Z kolei na bazarze w Samarkandzie próbowaliśmy znaleźć tzw. czosnek Barszczewskiego, posiadając jedynie zdjęcie z książki Igora Strojeckiego oraz nazwę łacińską - Allium barsczewskii Lipsky, wywołując przy tym żywą dyskusję nt. tej rośliny i jej występowania w wilajecie samarkandzkim.
SAMARKANDA
jeden, dwa, trzy - bir, ikki, uch
Perła Wschodu
Takim promocyjnym hasłem reklamuje się miasto na bilbordach lub można spotkać się z nim w czasopismach turystycznych m.in. w języku angielskim czy rosyjskim, wydawanych przez Ministerstwo Turystki Republiki Uzbekistanu.
Samarkanda określana zamiennie mianem: perły Orientu, Wschodu, czy Jedwabnego Szlaku, musi stawić czoła nadawanym jej tytułom, gdyż o taki sam tytuł konkurują z nią inne miasta leżące wzdłuż dawnego Jedwabnego Szlaku, jak święta Buchara, czy miasto-muzeum Chiwa.

Będziemy zwiedzać miasto, o którym praktycznie niczego nie wiemy, nazwa którego przywołuje jakąś magię, lecz nie wywołuje w myślach żadnego obrazu.

Symbolem Samarkandy a zarazem historycznym centrum jest plac Registan, który zabudowany jest z trzech stron fasadami medres i meczetu, na których górują kopuły, a z daleka widać szczyty minaretów, także dostać się tutaj nie jest trudno.
Kompleks zaczęto odrestaurowywać na początku XX stulecia a prace restauracyjne trwają aż do dzisiaj. Fasady zostały nazbyt gorliwie odrestaurowane, przemieniając plac w kompleks turystyczny kosztem ich autentyczności.
Na sam plac można wejść po wykupieniu biletu wstępu, dla turystów z zagranicy jest kilkukrotnie droższy, co jest praktyką niemal w całej Azji Środkowej.
Obecnie po placu przelewają się tłumy turystów, na fotografiach z epoki można zauważyć bazar, gdzie stały jednen obok drugiego kramy handlowe i rzemieślnicze, wozy wyładowane towarami, zaprzęgi koni i osłów.


Proszę Pana! - Aka!
Plac Registan
znajduje się przy ul. Registańskiej, będącą centralną ulicą Samarkandy
Widok ogólny na plac Registan
Medresa Uług Bega, stojąc twarzą do Registanu, znajduje się po lewej stronie kompleksu. Na każdym rogu stoi samotny minaret, pokryty cegłami ułożonymi w kształcie ciemnoniebieskich rombów, ozdobionymi fajansowymi płytkami z arabskimi inskrypcjami. Zbudowana została w 1417 r., nazwana na cześć jej fundatora, będącym wnukiem Timura Lenka.
Aby zwiedzić kompleks medres i meczetu należy wcześniej kupić bilet wstępu
Obok, w zachowanej symetrii, stoi młodsza o 200 lat – medresa Szir (Szer) Dor, co znaczy Przybytek Lwów.
Medresa Szir (Szer) Dor
Na froncie widać zdobienia dwóch lwów lub irbisa (śnieżną panterę), które zdobią wejściowy liwan.
Dzisiejszy układ palcu pochodzi dopiero z XVII wieku
W centralnej części placu, dopełnia kompozycję meczet Tilla-kari, co oznacza Pozłacana i została wybudowana w 1620 r.
Słowo Registan tłumaczy się jako - piaszczyste miejsce
Medresa oznacza muzułmańską uczelnię (szkoła koraniczna)
Left
Right
Władzę zachowali dawni przywódcy partyjni, zmieniając przy tym retorykę, ogłaszając niepodległość, zaczęli propagować wariant narodowościowy, prowadząc bardziej lub mniej rządy autorytarne.
Do niedawna krajem blisko ćwierć wieku kierował niepodzielnie Islom Karimow. Za jego rządów powstało hermetyczne i scentralizowane państwo, odrzucając przy tym islamskie jak i zarówno radzieckie korzenie, doszukując się źródeł współczesnego narodu w dynastii Timurydów.

Karimow zmarł w 2016 r. a światowe media w różny sposób przedstawiały opinii publicznej jego osobę, przeważnie podkreślając polityczną brutalność, czy łamanie praw do jakich się dopuszczał. W 2003 r. otrzymał Krzyż Wielki Orderu Zasługi Rzeczpospolitej.

Zdjęcie przedstawia pomnik I. Karimowa, znajdujący się przy placu Registan w Samarkandzie.
Obecnie znana pod nazwą Azji Centralnej sam środek dawnego imperium mongolskiego, a do niedawna cel niezliczonej liczby zsyłek, które odcisnęły swoje piętno w lokalnej świadomości.
Imperium mongolskie rozpadło się mniej więcej w XV w. a tereny przecinające trasę Jedwabnego Szlaku zamarły, od tej pory podzielone na chanaty, emiraty i plemienne pastwiska, by ponownie w XIX w. stać się centrum rozgrywek i konfrontacji, tym razem między Imperium Rosyjskim a Imperium Brytyjskim, okresem znanym bardziej pod nazwą - Wielka Gra, by w końcu zostać pochłoniętym przez carską Rosję.
Po upadku komunizmu w 1991 r. sowiecka Azja Środkowa rozpadła się na pięć nowych państw: Tadżykistan, Kazachstan, Turkmenistan, Kirgistan, Uzbekistan, zrywając przy okazji z dawną rusyfikacją, zmieniono nazwy republik np. z Kirgizji na Kirgistan, czy Turkmenia w Turkmenistan.
Przez ten okres Moskwa przez kilkadziesiąt lat starała się wprowadzić w życie wizję nowego człowieka, dziś kojarzonego jako stereotyp demoralizacji społeczeństwa komunistycznego, tj. „homo sovieticus".
W przeciągu 70 lat szerzenia propagandy komunistycznej w Azji Środkowej, na wielu obszarach regionu do dzisiaj występują ślady tamtych czasów.
Kultura i religia przetrwały, jednak ostatnie panujące na tym terenie Imperium, nie daje o sobie zapomnieć. Wiąże się to z koniecznością odrodzenia tożsamości narodowej, odwołując się do wspólnych wartości, tj. wspólna przeszłość czy religia.
Gur-i Emir...Grób Króla
Czyli mauzoleum Timura, do którego wchodzi się przez sklepione kręte korytarze, dochodząc w końcu do grobowca, oświetlanego przez wpadające przez ażurowe okienko słońce. Po środku stoi sarkofag Timura, wykonany z ciemnozielonego nefrytu, a wokół niego spoczywają jego potomkowie - dzieci i wnukowie, w tym Uług Bek.
Nie ma za co! - Arzimaydi!
Widok na Gur-i Emir.

Mauzoleum Ruchabad przy której powstała medresa.
W drodze do Gur-i Emir mija się miejsce spoczynku mistyka Burchanaddina Saradżi, żyjącego w XV wieku.
W założeniu miał być miejscem pochówku potomków Tamerlana.
W mauzoleum spoczywają synowie Tamerlana m.in. Muhammad Sultan, Szachruch i Miranszach oraz jego wnuk - Uług-beg.
Nad kryptą grobowca zbudowano wielką salę z kopułą.
Kompleks składa się z medresy oraz dwupoziomowego mauzoleum. Początkowo znajdowała się tylko medresa i hanaka, czyli taki hotel dla wędrowców.
Tamerlan pragnął, by pogrzebano go w rodzinnym Szachrisabzie.
Spoczywają tu również: Mir-Said Umar, sławny mędrzec i autorytet duchowy z XVII wieku, a także Hasan, małoletni prawnuk Timura oraz jeden z wnuków Mir-Saida Bereke. W pomieszczeniach przylegających do sali głównej mieści się wiele płyt nagrobnych potomków Timura, w większości kobiet i dzieci.
Timur Lenk, znany jako Tamerlan Chromy
Stworzył na przełomie XIV i XV w. Imperium rozciągające się od Azji Mniejszej, przez Zakaukazie, Persję, Azję Centralną aż po Indie. Pod koniec życia planując podbój Chin.
Porównanie z fotografią Leona Barszczewskiego przedstawiająca boczną elewację meczetu Gur-i Emir.
Po śmierci Uług-beka rozebrano medresę i hanakę. W 1903 r. runął ostatni z czterech minaretów. W latach 90 XX wieku przeprowadzono prace rekonstrukcyjne.
Left
Right
Szach-i Zinda , Żyjący Król
Kompleks na który składa się aleja mauzoleów znajdującym się przy wzniesieniach, na których znajdują się ruiny starożytnej Samarkandy - Afriasiab, tuż obok rozsiane są muzułmańskie grobowce stanowiące rozległy cmentarz.
Kompleks przykuwa swoją uwagę już z niedalekiej odległości swoimi turkusowymi kopułami mauzoleów Szach-i-Zindy pochodzących z przełomu XIV i XV wieku.
Najstarsza budowla pochodzi z 1362 r. i jest poświęcona pamięci Kusama, syna Abbasa, kuzyna Mahomeda, a na całość kompleksu składa się 10 mauzoleów.
Tak! Nie! - Xa! Yo'q!
Wejście do Szach-i Zindy
Wchodząc do środka przez bramę, zwieńczoną portalem, przechodzi się przez wyniosłe schody. Wcześniej warto zwrócić uwagę na mauzoleum, w którym prawdopodobnie pochowano astronoma i matematyka Rumiego.
Taras z którego rozpościera się widok na Bibi-chanym i okolice
Mijając po lewej stronie meczet z turkusową kopułą poświęconej matce Timura, po prawej znajduje się medresa. W czasach radzieckich meczet przerobiono na muzeum ateizmu.
Pierwszy z lewej to grobowiec emira Zada
Kolejne mauzoleum należy do siostry Timura - Szirin-bibi-aka, następnie do drugiej siostry Turkan-aka i jej córki. Podziwiamy tu pracę rzemieślników, którzy ozdobili portal i wnętrze rzeźbioną mozaiką z majoliki, wnętrze pokryte zostało złotem i niebieską farbą.
Wnętrze Turkan-Aka.
olśniewa plafonem kopuły pokryty geometrycznymi mozaikami.
Naprzeciwko spoczywa emir Husajn, siostra i córka Tamerlana
W jednym z mauzoleów pochowano emira Burunduka, będący jednym z wpływowych dowódców Timura. Charakteryzuje się skromnym wystrojem.
Dalej uliczka zakręca i prowadzi nas w górę, pomiędzy mauzoleami, które w różny sposób się zachowały.

Dochodzimy do małego dziedzińca...
….na którym stoją naprzeciwko siebie meczety Kutluka i Nuri, żony i córki Timura.
Tyły mauzoleów,
za którymi znajdują się zwykłe grobowce muzułmańskie, a nieco dalej Afriasiab- starożytne miasto Samarkandy.
Można zobaczyć fragmenty malowidła przedstawiającego m.in. czaple wśród kwiatów, czy arabeska z gałęzi, kwiatów i kaligrafii, umieszczając na fioletowym tle.
Wciąż można się zachwycać mnogością barw, jak granat, turkus, szmaragd, kobalt, mieszając się w jedna całość i wzmacniając to wszystko ciepłą barwą naturalnej cegły.

Większość mauzoleów pochodzi z czasów Timura i Uługbeka. Najstarszy pochodzi z 1372 r.
Dochodzimy do najważniejszego miejsca, będącego zwieńczeniem alejki grobowców, przechodząc pod kopułą portyku wchodzimy do szeregu ciemnych sal, dalej do meczetu szacha Zindy.
"We wnętrzu mauzoleum Kussama ibn Abbasa, zespół mauzoleów Szch-i Zinda, Samarkanda"
Szah-i Zinda - Żyjący Król. Pochowano tu człowieka uważanego za świętego - Kussama ibn Abbasa, kuzyna proroka Mahomeda, który w VII wieku nawrócił Sogdianę - Mawarannahr (Transoksania) na islam.
Ilustracja z książki pt. "Utracony Świat" autora Igora Strojeckiego


Fotografie wykonane zostały pod koniec XIX w. za pomocą klisz w postaci szklanych płyt tzw. klisze negatywowe. Autorem fotografii jest Leon Barszczewski


Praktycznie zawsze spotkamy tutaj miejscowego mułłę.
Przechodzień staje przed wąskim przejściem, zabudowanym z obu stron fasadami grobowców, które emanują wyrafinowanymi kontrastami barw, żłobień i kształtów płytek, które przywodzą na myśl perskie dywany.
Left
Right
Bibi Chanum i okolice
Meczet nosi imię księżniczki mongolskiej żony Timura, która została żywcem zamurowana w stojącym naprzeciwko mauzoleum.

W środku dziedzińca stoi na podwyższeniu wsparty na ośmiu sześciobocznych nogach rzeźbiony z kamienia stół, na którym miał spoczywać Koran Osmana.
Według jednej z legend: "każdego poranka czołgają się pod nim na czczo kobiety niemogące zajść w ciążę".

Bazar Siyob przylegający do meczetu jest schludny i przestronny. Odnosi się jednak wrażenie, że niewiele zmieniło się tu od wieków. Jak to na wschodnich bazarach bywa, można tu kupić wszystko.

Tuż obok, za mostem znajduje się następy meczet Chazreti-Chizr, w którym znajduje się mauzoleum pierwszego prezydenta niepodległego Uzbekistanu - Isloma Karimowa.
Karimow był pierwszym sekretarzem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Uzbekistanu i rządził krajem nieprzerwalnie od 1991 do 2016 r.
Widok na meczet Bibi-chanum
Wzniesiona na przełomie XIV i XV wieku na polecenie Timura, została zniszczona przez Rosjan podczas oblężenia w 1868 r. a dzieła zniszczenia dokończyło trzęsienie ziemi w 1897 roku. Cały kompleks obecnie jest odbudowany i rekonstruowany
Widok na meczet Bibi-chanum i bazar Siyob
Wielki łuk, wysoki na ok. 25 m. wrota wielkiego meczetu przykrytego kopułą wysoką na ok. 50 m. o lśniącym turkusie, po obu bokach stoją ośmioboczne minarety, na których widnieją wypukłe reliefy z turkusowych i granatowych cegieł, a ściany pokryte są fajansowymi płytkami
Obok meczetu znajduje się kryty bazar Siyob

Wokół bazaru Siyob znajdują się liczne czajchany, czyli herbaciarnie
Gdzie przesiadują zarówno mężczyźni jak i kobiety, na wielkich tapczanach - kwadratowych platformach wyłożonymi kolorowymi tkaninami. Co raz częściej zamiast tapczanów, wstawia się zwykłe stoliki z krzesłami, co psuje uroku ceremoniału picia herbaty.
Meczet Chazreti-Chizr (Hazrat-i Hizr), zwany Meczetem Podróżników.

Wejście do meczetu Chazreti-Chizr

Meczet Chazreti-Chizr

Jedna z kaplic Chazreti - Chizr

Mauzoleum Isloma Karimowa
znajduje się na dziedzińcu meczetu Chazreti-Chizr
Left
Right
Chor Chinor w Urgut
Co w języku tadżyckim oznacza: cztery platany. Platan jest to rodzaj drzewa rosnącego m.in. w Europie i Azji Środkowej.
Miejsce znajduje się na wzniesieniu, nad miastem Urgut, do którego dojedziemy z Samarkandy wyłącznie wynajętym autem. Miasto oddalone jest od Samarkandy ok. 35-40 km. na południowy wschód, stąd już jest niedaleko do granicy tadżyckiej.
Udało się wynająć auto za 80.000 sum uzbeckich, chociaż początkowa cena była dwa razy większa. Żeby pojechać do Urgut trzeba w Samarkandzie wiedzieć, gdzie szukać kierowców, gdyż mają swoje miejsca, skąd odjeżdżają w wyznaczone kierunki. W Samarkandzie swoisty przystanek (pitaczok), skąd pojedziemy do Urgut, znajduje się niedaleko pomnika z dwoma lwami, obok baru, gdzie serwują samsy (polecam miejsce, można smacznie zjeść, bez konsekwencji żołądkowych). Do ogrodu z platanami jedzie się ok. godziny, asfaltową drogą, przejeżdżając przez centrum Urgut (warto zajść na lokalny bazar), gdyż park znajduje się na wzgórzu. Wejście jest płatne, oczywiście turyści zagraniczni płacą większą stawkę i wydaje mi się, że w cenę wchodzi przewodnik, przynajmniej wejdziecie z nim do największej atrakcji, czyli do pnia z jednego z drzew. W jednym z platanów wydrążono pomieszczenie, przeznaczone do modlitwy (mazar), w środku mieści się ponad 5 osób. Obok znajduje się meczet, do którego warto wejść, gdyż poprzez przyciemnioną aurą w środku i śpiew ptaków na zewnątrz, oddaje niesamowity klimat powagi miejsca. Dalej wzdłuż wyznaczonej ścieżki dochodzi się do źródełka ze "świętą wodą", z której można nabrać nieco wody do butelki. Tuż obok jest przejście na cmentarz, skąd rozpościera się widok na okoliczną dolinę i góry (wydaje mi się że jest to początek Gór Hissarskich lub Samarkandzkich, wchodzących do pasma Tienszanu).


Co to jest? - Bu nima?
Czor Czinor - cztery platany
Nazwa odnosi się do jednego drzewa, na które składają się cztery oddzielne platany
Park składa się przede wszystkim z platanów
Platan jest to rodzaj drzewa występujący m.in. w Europie czy Azji Centralnej
Główny platan znajduje się tuż przy wejściu
Podobno pierwszy platan z czterech rosnących na sobie pochodzi z XII wieku
Różnica 130 lat
Z książki pt. "Utracony Świat. Podróże Leona Barszczewskiego po XIX-wiecznej Azji Środkowej".
Źródełko ze "świętą wodą"
Na dnie leżą rury odprowadzające, podobno wodę do okolicznych domów
Góry wokół Urgut
Stąd już nie daleko do Tadżykistanu
Bazar w Urgut
Zakład rzemieślniczy
Left
Right
L U D Z I E
Starsi, brodaci mężczyźni ubrani z reguły w długie chałaty o stonowanym kolorze, w rękach trzymający muzułmański różaniec to osoby głęboko wierzące, przestrzegający zaleceń islamu. Uczniowie szkół religijnych noszą białe koronkowe, materiałowe chałaty.
Uczniowie szkół państwowych chodzą w białych koszulach, pod krawatem, marynarkach, co jest obowiązkiem narzuconym z góry.
Charakterystyczne nakrycie głowy dla mężczyzn to czarny, wysoki 'qalpoq', lub mniejsze różnobarwne 'tiubitejki'.
Kobiety ubierają się zazwyczaj w tradycyjne, obszerne kolorowe suknie z naturalnego jedwabiu. Młodsze chętnie również ubierają się zgodnie z europejską modą, te nieco starsze wiążą na głowie chustę przykrywając włosy.
Uchylone drzwi stanowią jedyną możliwość zajrzenia w głąb podwórka, które stanowią prywatną przestrzeń mieszkańców. Siedzą, pod cieniem drzewa figowego, w różnych pozach, na drewnianych podestach starcy, głowy których przykryte są błękitnymi lub zielonymi czapeczkami z jagnięcej skóry, grających w starożytną grę tryktat.
Twarze ludzi to mieszanka rysów irańskich i turkijskich, czego charakterystyczną cechą są orle nosy i żywe oczy, a u kobiet rzucają się w oczy gęste w kształcie pierzastych łuków brwi.
LUDZIE
W Samarkandzie mieszkają przede wszystkim Tadżycy, Uzbecy, są także Rosjanie, Azerowie, będący potomkami Persów, Ormianie, miejscowi Tatarzy czy Cyganie. Słowianie są w miarę nową grupą narodowościową, jednak pod wpływem asymilacji z narodowościami azjatyckimi, pewna ilość ludzi posiada blond włosy i niebieskie oczy. Pierwszymi Europejczykami na tych ziemiach byli Grecy, którzy podtrzymywali rodzimą kulturę i język, aż do pierwszego wieku p.n.e. (a pojawili się wraz z podbojami Aleksandra Macedońskiego). Większą domieszkę rysów mongolskich i ciemniejszą karnację mają Uzbecy, z kolei charakterystyczny azjatycki wygląd zachowali miejscowi Koreańczycy.

Życie zwykłych ludzi toczy się w tzw. 'mahalla', czyli taka swoista struktura mieszkaniowa, wspólnota ludzi mieszkających często na tej samej ulicy, zorganizowanej wokół tradycji związanej z islamem. Centrum 'mahalli' stanowi lokalny meczet, będący centrum oświaty, kultury, czy będący pośrednikiem między społecznością a władzą państwową. Wszystkie ważne wydarzenia w życiu człowieka dzieją się w kręgu rodziny i sąsiadów.
Proszę Pani! - Opa! Buvi!
BUCHARA
Potrzebuję - Menga
Buchara, nazywana z szacunkiem przez Uzbeków, świętym miastem, dawna stolica państwa uzbeckiego, istniejącego od wczesnych lat XVI w., zniżonemu w XIX w. do rangi rosyjskiego protektoratu i dalej w XX w. po ciężkich walkach w ramach republiki sowieckiej. Od tej pory stara część miasta w niewielkim stopniu się zmieniła, może jedynie że po zabłoconym labiryncie wąskich ulic, z trudem poruszają się samochody, w których często pasażerami są turyści.




















Left
Right
Wąskie zaułki wiją się niskimi budynkami, zbudowanymi z gołych ścian ceglanych, pobielonych gliną i spękanymi tynkami, z których gdzieniegdzie wystawały rzędy desek.
Po drodze można napotkać grupki dzieci, idących szybkim krokiem młodych mężczyzn, czy stojących przed domostwem kobiety, ubranych w długie, kolorowe tkaniny.
Zaułki zamieniają się w małe placyki, a najbardziej charakterystycznym i jednocześnie największym jest plac Liab-e Chauz, gdzie w centralnym miejscu znajduje się sadzawka, otoczona rzędem medres oraz chajchan-herbaciarni.
W cieniu wysokich platanów stoi pomnik uśmiechającego się Hodży Nasreddina, mędrca-głupca z legendy sufickiej, siedzącego na ośle, a na nim pozujące rozbawione dzieciaki, które znają jego historie z opowiadanych bajek.
Jadąc z Buchary do
Chiwy przejeżdża się
przez pola
bawełniane.
Okres jesienny,
bliżej października,
to czas zbiorów
uprawy rośliny,
która zdominowała
tutejsze rolnictwo,
rujnując przy tym
system wodny i
ekologiczny oraz
obciążająca system
społeczny
Uzbekistanu.
CHIWA
Chiwa oddalona jest od Buchary trzystoma km. pustynią Kyzył-Kum, znajduje się nieopodal granicy z Turkmenistanem, jednak nie jest centrum administracyjnym wilajetu, a jest nim oddalony o niespełna 35 km. Urgencz, do którego można dojechać trolejbusem. Jadąc z Urgenczu do Chiwy po obu stronach szosy ciągną się pola bawełniane oraz linie sieci trakcyjnych napędzające trolejbusy, które stanowią konkurencyjną alternatywę dla lokalnych taksówkarzy. Po około godzinie jazdy na 35 km. ukazuje się widok złożony z smukłych minaretów, kopuł meczetów, wysokich i zębatych murów obronnych okalających stare miasto, do którego da się wjechać przez bramy ozdobione ceramicznymi ornamentami.

Za bramami przechodzień wkracza w sieć wąskich uliczek, gdzie niespiesznie toczy się życie, bądź prosto w reprezentacyjne alejki przeznaczone dla turystów, na których czekają już sprzedawcy pamiątek czy osoby oferujące się jako przewodnicy. Oczywiście bez wysiłku znajdzie się coś na ząb, przez wielkie czajnachy po małe, kameralne restauracje wystrojone w subtelny orientalny wystrój.

Niskie domy mieszkalne, które stanowią większość starego miasta, są powoli wypierane, burząc pod nowe gmachy hoteli i restauracji.

Poza zwartym i jednolitym starym miastem, otoczonym XVII- wiecznymi murami obronnymi, obok medres i mauzoleów, stoją zabudowania mieszkalne z XIX w. w których do dziś zamieszkują ludzie.

Cały kompleks historyczny jest jednolity architektonicznie, stanowiący w całości, ogromny , naturalny skansen, w którym można się poczuć jak podczas nagrywania scen do filmu historycznego, gdzie akcja rozgrywałaby się w realiach środkowoazjatyckiego miasta feudalnego

Rzeźby w drewnie i marmurze, barwne płytki ceramiczne zdobiące wnętrza meczetów i ściany minaretów, harmonizują z piaskowym kolorem większości zabudowań.

Przez stulecia Chiwa była przystankiem dla karawan, gdzie miały miejsce wielkie interesy, więc z miejscowymi handlarzami można a nawet trzeba się handlować, a licytacje mogą trwać całe kwadranse.
Left
Right
W niedalekiej przyszłości stara Chiwa może się przemienić w prawdziwy skansen, bez autentycznego życia, nakierowanego na potrzeby zagranicznych turystów, dla których już dziś przygotowano specjalny bilet wstępu do wszystkich atrakcji, znajdujących się w obrębie starego miasta.
TASZKENT
Jak na stolice przystało i największe miasto w Azji Centralnej, nieustanie towarzyszy ogłuszający hałas klaksonów, które są nieodłączną cechą, chyba każdego kraju środkowoazjatyckiego.
Taszkient umarł w 1966 r. Wtedy miasto nawiedziło potężne trzęsienie ziemi, pozbawiając ponad 100 tyś. ludzi dachu nad głową i przy tym niszcząc starą zabudowę miasta. Po tym wydarzeniu zdecydowano o gruntownym przebudowaniu miasta, a jedynym z pozytywnych decyzji dotyczyło budowy metra. Obecnie istnieją trzy linie metra i jest to jedyne metro w całej Azji Centralnej, którego stacje zostały bogato ozdobione płaskorzeźbami, mozaikami, ornamentami pełnych orientalnych akcentów, kolumnami czy żyrandolami, a każda z 29 stacji jest odmienna. Niestety panuje zakaz fotografowania, ale jeśli się zachowa dyskrecję jest możliwe wykonanie paru zdjęć z ukrycia.
Plac Timura a na nim pomnik Timura Chromego (Tamerlana). Ta postać będzie nam towarzyszyć przez cały pobyt w Uzbekistanie. Na banknotach, nazwach ulic, czy miejscach najbardziej obleganych przez turystów.
Pomnik Matki Uzbeczki. Poświęcony ofiarom wojen, w tym II wojny światowej. Popularne miejsce z kategorii - fotografie ślubne i inne ważne wydarzenia w życiu człowieka.
Współczesne państwo uzbeckie odnosi się w swojej narracji do dawnych czasów, co nie znaczy że w zupełności zrezygnowano czy wyrugowano z przestrzeni publicznej radziecką przeszłości. Pomniki Wielkiej Wojny Ojczyźnianej podkreślają uzbecki charakter, a nie zaś wspólny radziecki. Pomniki nawiązujące do epoki sowieckiej są zastępowane pomnikami Timura. Narracja polegająca na syntezie odległej przeszłości z tą niedawną mają stanowić o ciągłości bytu państwowego i narodowego Uzbeków.
Kościół katolicki, inaczej zwany polskim w Taszkiencie. Pochodzi z początku XX w. Zamknięty w 1937 r., następnie znacjonalizowany i wykorzystywany przez władze radzieckie na różne cele m.in. jako
magazyn a
nawet jako
hotel
robotniczy.

W 1993 r. przywrócono katolikom a w 2000 r. świątynia została konsekrowana jako kościół p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Nazwa "polski" nawiązuje do pierwszych kapłanów, którzy rozpoczęli jego budowę, przez lata pracowali tu i nadal pracują.
Pomnik poświęcony m.in. polskim żołnierzom Armii Polskiej na Wschodzie w Taszkiencie. Napis: "W hołdzie tysiącom Polaków żołnierzom Armii Polskiej na Wschodzie gen. Władysława Andersa i osobom cywilnym byłym więźniom sowieckich łagrów zmarłym w drodze do Ojczyzny w 1942 r. Spoczywającym w uzbeckiej ziemi. Cześć ich pamięci. Rzeczpospolita Polska 2002 r.".

Pomnik wzniesiono w 2001 r. a został odsłonięty 13 kwietnia 2007 r.
Bazar Chorsu w Taszkiencie.

Można tu się
obkupić i najeść.
Medresa Kukeldash
w Taszkiencie, obok
bazaru Chorsu.
Przemiły Pan kustosz
ze wspomnianej
medresy Kukeldash.
Opowiedział nam
przy herbacie m.in.
o polskich
cmentarzach wojennych
w Uzbekistanie.
W okolicy Taszkientu znajdują się trzy
cmentarze; jeden w
Jangijul oraz dwa w
Olmazor (I, II).
Pozostałe rozsiane
są w okolicy miasta
Nawoi i Samarkandy,
w stronę granicy z Turkmenistanem.

Hotel Uzbekistan.
Jeden z wielkich
hoteli, gdzie można
wymienić walutę
lub wypłacić
gotówkę z
bankomatu.
Obecnie istnieją
trzy linie metra i
jest to jedyne
metro w całej
Azji Centralnej,
którego stacje
zostały bogato
ozdobione
płaskorzeźbami,
mozaikami,
ornamentami
pełnych orientalnych akcentów,
kolumnami czy
żyrandolami,
a każda z 29 stacji
jest odmienna.
Meczet Khazrati
Imam w
Taszkiencie.
Znajduje się w
kompleksie
składającym się
z: medresy Barak
Khan, mauzoleum
Khazrati Imam,
meczetu
Khazrati Imam i
kilu mniejszych
obiektów, w tym
oddzielnie
stojących
minaretów.
W okolicy placu
Timura.
Centrum Taszkientu
utrzymane jest w
atmosferze
pompatycznych
budowli, gdzie
znajdują się
instytucje
rządowe,
przedstawicielstwa
wielkich banków
lub hotele.
Dziękuję! - Rahmat!
Agnieszka
"Utracony Świat"
Do widzenia! - Ko'rishguncha xayr!

© All Right Reserved. Tilda Publishing Inc.
hello@tilda.cc
This site was made on Tilda — a website builder that helps to create a website without any code
Create a website